Przeciętny fabularnie sensacyjniak nakręcony tak, że mnie wgniotło w fotel
To straszny gniot, oni w tym filmie strzelaja z zabawek, nawet na karabiny ze slepa amunicja pozalowali.
Myślałem po tym komentarzu, że to konto założone tylko do zawyżania ocen, ale ty masz 3500 filmów ocenionych i, co zatrważające, mamy w wielu miejscach podobne oceny. A jednak ten film nas tak poróżnił - co tu jest wgniatającego w fotel? Przecież to syf - drętwa akcja, żenujące sceny strzelanin, budżetowość waląca po oczach, film klasy C. Lepiej już obejrzeć pierwszy lepszy film z lat '90, przynajmniej większość ma klimat.
"wgniotło w fotel" to bym powiedział trochę przesada, ale na pewno sposób realizacji poprawia ocenę tego filmu. Zabrakło tylko więcej krwi, ale no trup się tu ścieli gęsto. Adkins standardowo i aktorstwem i fizycznością poprawia odbiór tego filmu, no a finalnie wszystko nie trwa też długo, jest konkretne i przemyślane.
To nie jest kino dla każdego, ale dla miłośników strzelania, no to udany tytuł.
Ten film jest nakręcony jedna kamera i przez to jest ciekawy. Ujęcia przechodzą ze strony na stronę. Jest do ciekawie i dość realistycznie jednak rzeczywiście są niedopracowania. Pod względem zachowania i psychologii mogło być lepiej. Ogólnie średni film, są lepsze, ale oglądałem do końca.
Podszedłem do niego na zasadzie "Ok. Pewnie film gówniany, pewnie będzie jakaś jedna fajna scena akcji z Adkinsem, resztę jakoś przeżyję." A tu film nakręcony jednym ujęciem, gdzie ludzie interesujący się tematem chwalą go, mówiąc, że ciężej znaleźć w nim cięcia niż w Birdmanie. Na prawdę niskie oceny są krzywdzące. Film w swojej kategorii super.