PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38312}

Sindbad: Legenda siedmiu mórz

Sinbad: Legend of the Seven Seas
7,3 21 254
oceny
7,3 10 1 21254
4,8 5
ocen krytyków
Sindbad: Legenda siedmiu mórz
powrót do forum filmu Sindbad: Legenda siedmiu mórz

SUPCIO<--- !!!!!

ocenił(a) film na 10

poprostu świetna bajka <- a najlepsze były teksty !!!!

ocenił(a) film na 8
ZielonoOka__

Hehehe...oglądałam to dawno, ale jednego tekstu nigdy nie zapomnę: (jak Sindbad wrzuca Marinę do kajuty) i mówi:
- ''To jest Spike! jak capnie cię za nogę, to znaczy że cię bardzo lubi!''

ocenił(a) film na 9
ZielonoOka__

A mi się podobał tekst w drodze do Tartaru , gdy wszyscy cierpieli na chorobę morską, i Spike(pies) zwymiotował
"Ty, a skąd on miał marchewkę??" - genialne to było :D

użytkownik usunięty
ZielonoOka__

"no, no, no tylko nie zgrywaj bohatera z greckiej mitologi"- to było miażdzące, a i jeszcze "ubierz sie bo jeszcze komuś oczy wykujesz"

ocenił(a) film na 9

no i właśnie dlatego, uważam że to nie jest tak do końca "bajka" dla dzieci... hahaha... ale teksty są super :P no chociażby Szczura - "Miało być dolce vita, a my tu wyciągniemy kopyta"

ocenił(a) film na 10
ZielonoOka__

moim zdaniem jedna z lepszych bajek, czasami lubię do niej wracać ;)

engika

TekstSindbada w tartarze: Uuuuu... Tak się boję , że ledwo stoję ..hahahh

Albo pięć na Marinę xD

ZielonoOka__

Obejrzałam Sindbada, teksty niezłe i ogółem film ogląda się przyjemnie. Ale widać tam przerost formy nad treścią. Niestety..

ZielonoOka__

I jeszcze jak Sindbad opowiada Marinie jak się poznali z Poloniuszem:
Sindbad:Uciekałem skądś jak zwykle.2 parszywe zbiry zapędziły mnie w kozi róg gdzieś przy murach pałacu. Byłem w pułapce. Miecz wymierzony w gardło, w samo serce i w moje.... ( wskazuje na dolną część ciała)
[nagle wychodzi jakiś spod pokładu niosąc jedzenie i krzyczy]........
PIKLE I JAJA!!!!
Sindbad:...no to chyba załapałaś w co.
A bajeczka bardzo fajna. Jeszcze nie raz do niej wrócę.

karola_viv

I jeszcze jak Sindbad opowiada Marinie jak się poznali z Proteuszem:
Sindbad:Uciekałem skądś jak zwykle.2 parszywe zbiry zapędziły mnie w kozi róg gdzieś przy murach pałacu. Byłem w pułapce. Miecz wymierzony w gardło, w samo serce i w moje.... ( wskazuje na dolną część ciała)
[nagle wychodzi jakiś spod pokładu niosąc jedzenie i krzyczy]........
PIKLE I JAJA!!!!
Sindbad:...no to chyba załapałaś w co.
A bajeczka bardzo fajna. Jeszcze nie raz do niej wrócę.

ZielonoOka__

Sindbad: Ech pies, załoga, baba. DZIĘKUJĘ
Marina: NIE PRZEJMUJ SIĘ TYM
Sindbad: NIE BĘDĘ
Marina: NO TO CZEŚĆ
Sindbad: TO NARAZIE

Proteusz: Śmiem twierdzić, że teraz wszyscy ci uwierzą.
Sindbad: Myślisz?

Sindbad: Spotkałem Eris, boginię chaosu, strasznie na mnie leci, więc obiecałem, że do niej wpadnę. :D

ZielonoOka__

Naprawdę kocham tą bajkę. Fajne było, jak trafili na tą wyspę-potwora, a Sindbad rzucił w marinę błotem.
Marina: Ty wredny, egoistyczny...
(non stop czymś w niego rzuca)
(Sindbad nie może dojść do słowa. w końcu:)
Sindbad: Wredna baba! Au!
xD
I Szczur... < 3
Albo jak Sindbad oddał królowi księgę.
Sindbad: Ale nie, serio: ile masz?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones