nie ostrzegł Parcera jak ten jechał na motorze i nagle go Harry zaatakował?? Zastanawia mnie to. Pewnie producenci zapomnieli o tym. Bo w ogóle tu nie było moment jak pajęczy zmysł ostrzegał Spier-mana.
Rzeczywiście, dość duże niedopatrzenie, ale jak innaczej mieli by zaskoczyc widzow ;p
Bo twórcy filmu chyba nie mieli zielonego pojęcia o Spidermanie... Dostali gotowe postacie spidermana,jego znajomych oraz wrogów, i mieli stworzyć trzymającą sie kupy historyjke... Nie ważne czy mającą sens,ważne aby zarobiła... No i wyszło co wyszło... Miejmy nadzieje że za kilka lat zrobią nowego spidermana od początku...
Pajęczy zmysł w Spider-manie 3 był pokazany przynajmniej 2 razy:
- Gdy Spidey ratował spadającą Gwen (był charakterystyczny odgłos pajęczego zmysłu i ogólne spowolnienie)
- i drugi raz (już bez spowolnienia) ostrzegł pajęczy zmysł Petera gdy Harry rzucał w niego bąbką ;]
Oj, to tylko jedno z wielu niedopatrzeń. Najwięcej dotyczy postaci Venoma.
Poza tym zgadzam się z opiniami niektórych - ten film za mało mówi o Spider-Manie, a za dużo o trójkącie Peter Parker - Mary Jane - Harry Osborne.
Ja mam taką teorię. Peter jadąc motorem był dziwnie zamyślony, uśmiechnięty. Może wyobrażał sobie chwilę, gdy poprosi MJ o ręke. Cóż, miłość oślepia :) Tak chyba to można wyjaśnić.
Kiepska ta twoja teoria. Pajęczy zmysł Parkera zawsze działa i jego nastrój nie ma na to ŻADNEGO wpływu.
A ja uważam że to może część symbiota który usadowił się w skuterku zagłuszała Pajeczy zmysł. Czy się mylę?
Tak, mylisz się. Symbiot zagłusza pajęczy zmysł, ale dopiero PO związku z Parkerem - wtedy pasożyt poznał dokładnie, jak działają moce Spider-Mana i nauczył się, jako Venom, tłumić je. Nie może być o tym mowy w przypadku ataku Harry'ego.
Hmmmm.... w takim razie kolejny powód by twierdzić, że 1 i 2 były pod względem zgodności Film - komiks bliżej siebie. Cóż nie można mieć wszystkiego. Dzięki za sprostowanie.