lubie filmy wymagajace myslenia, przegadane...ale przy tym musza trzymac w napieciu, wciagać a nie usypiac mimo dobrej obsady. ogólnie kicha, nie polecam.
nie, wiedzialem jaki to film, że przegadany i bez fajerwerków. ale przy takiej obsadzie spodziewałem sie nieco gęstszej intrygi, większego napięcia. a to kto okazał sie szpiegiem tez jakos mnie nie zaskoczylo. po prostu mi sie ten film nie spodobał. wolno mi chyba nie?
Mnie tylko pierwsze 1/2 godziny troche nudzily. Ale jednak jakos skupilem sie na filmie i dalej juz tylko pochylony patrzylem w ekran czepiając się każdego szczegółu i zastanawiając się: Kto jest kretem w cyrku?
Zgadzam się nuda i kicha. Wylewam tony słów odpierając ataki na założonej przeze mnie dyskusji.
Na ile oceniłeś?
hipspeed, Ty nie zakładasz dyskusji, tylko wrzucasz słowo DNO bez uzasadnień i sugerujesz, że wszyscy którzy się nie zgadzają są zmanipulowani przez kampanie i złą prasę (jeszcze raz nadmienię, że na film poszedłem zupełnie w ciemno - po prostu chcieliśmy wyjść do kina, nie na film. Nie słyszałem wcześniej o Szpiegu, w przeszłości czytałem 1 książkę Le "Carre'a - inną).
Gdy ludzie zaczynają dyskusję, żalisz się, że musisz odpierać ataki. O swoją ocenę filmu chcesz walczyć jak o prawdę katastrofy w Gibraltarze. To rzeczywiście tragedia!
Potwierdzam -biorąc pod uwagę obsadę nastawiałem się na dobre, szpiegowskie kino. Sądziłem, ze będzie to obraz w starym dobrym stylu, w którym liczy się dobry scenariusz, zaskoczenie widza, zmuszenie do myślenia i klimat, a nie fajerwerki w stylu Jamesa Bonda (częściowo tak ta produkcja była reklamowana). Co się jednak okazało - niezła gra aktorska, niezłe zdjęcia i...tyle - resztę można pominąć i zająć się w tym czasie czymś dużo ciekawszym np. obserwowaniem spływających kropel na szybie...Film ten jest po prostu potwornie nudny, zupełnie brak w nim klimatu, twórcy poszli po najmniejszej linii oporu i poza 2 plusami, które wymieniłem nie byli w stanie widzowi nic ciekawego zaproponować. Po 20 - 30 min. zastanawiamy się kiedy ta produkcja się skończy - po 1h ciekawsze zdają się rozmyślania co jutro będzie na obiad, niż to co się dalej wydarzy...
Nie polecam - 3/10 (gdyby nie zdjęcia i obsada byłoby 2/10)
W połowie usnąłem, ale dźwięk przeszkadzał mi smacznie spać. Po wyłączeniu uczucie senności minęło.
popieram maciekozi, ten film jest zwyczajnie nudny. Nie wiem czego oczekiwałem siadając do filmu, ale na pewno nie takiego rozczarowania. Film dobry dla melancholików. Nawet nie można tego thrillerem nazwac, bo nie ma momentu, który by trzymał jakos w napięciu. kilku starszych panów i jeden spisek. Nudy jak cholera.
Zgadzam się. Film powala nudą i okropną scenografią, przypominającą czasy PRL. Nawet świetni aktorzy nudzą się i zanudzają widzów w tym filmie. 3/10
Dołączam do Ciebie bracie, dawno nie oglądałem tak nudnego i rozlazłego filmu. Niestety klimat nie dla mnie.
Na co dzień w życiu właśnie jestem dość wymagający dlatego szukam czegoś stricte dla siebie, a tutaj niestety nie wyszło :P
"Na co dzień w życiu właśnie jestem dość wymagający" , po tych słowach spojrzałem na twój profil i prawie spadłem z krzesła. Ulubione twoje filmy to 3 spidermeni (z 02,04 i 07 roku) i 3 filmy o H.Potterze.Dawno się tak nie uśmiałem.
Powiem tak. Kiedyś, jak miałem jakieś 26 lat, dałem temu filmowi 5/10 i pamiętam, że film ogólnie mnie zmęczył. Obejrzałem ponownie jakieś 8 lat później i nie mogłem się nadziwić, jak dobre jest to kino i jak bardzo go wcześniej nie doceniłem. Do niektórych rzeczy trzeba dorosnąć. Po prostu
Od samego początku nic mnie w tym filmie nie wciągało, ale postanowiłam siłą woli obejrzeć do końca. Po ok. 1,5 godzinie intensywnego skupiania uwagi na siłę uświadomiłam sobie, że nie obchodzi mnie kto jest tym kretem. Wszystko było banalne. Nudy, nudy, nudy