Najwięksi cynicy w historii światowej polityki wycierali sobie usta takimi hasłami jak wolność demokracja równość prawo prawa... itd.. ten film dobrze ukazuje hipokryzję polityków którzy, w zależności od punktu siedzenia, modyfikują swój przekaz.
Bardzo dobra gra Oldmana i dobra Bridges'a
Gdyby nie lewicowe brednie...
Demaskatorska wymowa ukazywanych brudów wielkiej polityki, kompletnie popsuta przez wiodącą tezę, że osobom publicznym wolno dzielić życie na publiczne i prywatne. Prywatnie wolno być puszczalską i rozbijać rodziny, a publicznie grać mentora i nikt nie ma prawa pytać o te sprzeczności. W sam raz dla naszej polskiej...
Ukazujący demokratów w samych superlatywach, a republikanie są zniesławiaczami,
nieludzkimi i podłymi, małymi szczurami. Ale czemu się dziwić w Holywood?
Mimo to, 7/10. Nie poznałem Gary Oldmana, i dobrze, bo na tym (między innymi) polega
dobre aktorstwo.
Działająca w każdym kraju, największa i najbardziej uprzywilejowana, w dodatku przez nikogo nie ścigana mafia. Wszystkie te słowa o równości, wolności są puste i mają za zadanie łudzić ewentualnych wyborców. Mają im dać nadzieje, że ich głos coś znaczy i ktoś się będzie z nim liczył. A co do filmu to pięknie...
Dwie dziewczyny z bractwa powiedziały kandydatce, że warunkiem zaliczenia "egzaminu" jest fellatio zrobione dwóm kolegom-studentom. Notabene wielka to tajemnica, bohaterka dowiaduje się o takim warunku przed inicjacją. Podobno przynależność do amerykańskich bractw pomaga w przyszłej karierze. Być może kiedyś dowiemy...
więcejZnakomity film!
Można się wiele nauczyć, wiele wniosków wyciągnąć! I wcielić je w życie!
Ja tak właśnie pare lat temu po obejrzeniu tego filmu zrobiłem.I jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy...
Wczoraj obejrzałem film ponownie i jeszcze bardziej utwierdziłem się w tym wszystkim...
Mogę nawet powiedzieć(ciut na...
poszedłem do kina bo nie było nic innego do oglądania i naprawdę byłem zaskoczony; film naprawde wciaga i nie ma czasu na nude; obsada znakomita a szczególnie Gary Oldman krórego trudno rozpoznać
Gdy umiera amerykański wiceprezydent trzeba wybrać nowego. To naturalna kolej rzeczy. Jednak my, zwykli śmiertelnicy i do tego - europejczycy - nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak trudny to proces, zwłaszcza gdy jest kilku kandydatów, popieranych przez różne siły.
Jednym z kandydatów jest Jack Hathaway (W. Petersen),...
Musze powiedziec, ze nie spodziewalam siie tak dobrego filmu, przgadany i nisko budrzetowy. swietna obsada.
Dobry film polecam
a Oldman ach swietny jak zawsze.
Zdecydowanie najlepsza rola prezydenta USA, jaką dotychczas ktoś mi zaserwował.
Aktorstwo jest na naprawdę dobrym poziomie.
Film może i nie tryska napięciem, ale za to ma wiele świetnych kwestii, taki ogólnożyciowych prawd.
Można obejrzeć.
Ten film to czysta propagandowa papka i do tego nie udana skoro wybory wygrał Bush. Od czasu Patrioty nie słyszałem w kinie tylu frazesów. I gdyby jeszcze skandal był prawdziwy możnaby było uznać że twórcy milei rzeczywiście coś do powiedzenia. Tymczasem na końcu dowiadujemy się, że twórcy to tchórze a skandal to... No...
więcejuwielbiam filmy polityczne i choć ten do najwybitniejszych nie należy to trzeba go docenić za dosyć prawdziwy obraz meandrów polityki. Zgadzam się, że osoby nie zainteresowane specjalnie polityką film może znurzyć, ale zapewniam, że to naprawdę ciekawy obraz. A do tego jak zagrany!
Pani senator nieoczekiwanie okazuje się być szlachetna i nieskalana niczym Matka Teresa z Kalkuty, prezydent wygłasza kazanie na temat demokracji (przy akompaniamencie pompatycznej muzyki i burzy oklasków) a na dokładkę jeszcze dedykacja "dla naszych córek". No gratuluję. Niemniej reszta to kawałek solidnego, nieźle...
więcejŚwietny Oldman! Z napisów końcowych wyczytałem, że maczał nawet palce w produkcji filmu. Dobitnie tu pokazuje, że bezkonkurencyjny bywa nie tylko w rolach psychopatycznych szwarccharakterów, ale i tych niejednoznacznie negatywnych, rysowanych cienką kreską. A fizycznie jest tu prawie nie do rozpoznania, prawdziwy...