Pierwsza historia z laska o wyłupiastych oczach obiecująca, po tym spodziewałam się niezłego
filmu a tu takie rozczarowanie. Z każdą kolejną częścią było coraz gorzej, nie dość że naciągane to
te historie większego sensu nie tworzyły oprócz faktu że były na VHS;]. całość filmu w ogólne nie
spójna a temat główny o kolesiach włamujących się do domu kompletnie się zaciera co
pozbawia film sensu całkowicie. Nie polecam, strata czasu.
zgadzam sie w zupelnosci.
Serie filmow V/H/S zaczalem od konca, czyli najnowszego filmu V/H/S/94, ktory dla mnie jest bardzo dobry (moja ocena 8/10). Bylo strasznie, bylo krwawo, byl ten niepokojacy klimat.
Zachecony pozytywnymi recenzjami filmu, informujacymi o tym, ze ta czesc to udany powrot do klimatu z czesci 1 i 2, postanowilem siegnac po poczatki serii i o matko, jak bardzo sie rozczarowalem.
Omawiana tutaj czesc pierwsza, oryginy V/H/S to jakas kpina. Absolutny brak grozy, brak tego genialnego niepokojacego klimatu, beznadziejne historie... Eh... liczylem na porzadny gore, a niestety nie odczuwalem podczas seansu zadnego dyskomfortu, ktory towarzyszyl mi podczas seansu V/H/S/94, na ktory tak bardzo liczylem.
Takze ode mnie bardzo slaba ocena 3/10.