Mój 4 latek (od czerwca) zachwycony BIG 6, Wie że robot jest dobry i może leczyć ludzi, że Hero coś złego spotkało, że ma kumpli i kumpele które mu pomagają i że profesor jest niedobry, a i że Tadashi poszedł do aniołków :D ...Fabuła niezbyt skomplikowana, ale dobra, bowiem u mojego 4 latka pojawiło się pytanie który z panów jest zły (miał na myśli tego budowlanca). Na tym fenomen tej bajki, ale niektórzy dorośli szukają wrażeń w bajkach zapominając kto jest głównym odbiorcą :) Pozdrawiam
Mnie nie przekonasz...jak dla mnie Oscar byłby zasłużony tylko dla Jak wytresować smoka 2 ;).
A główny bohater ma na imię Hiro, przez ,,i". jkb co ;)
Pod co 2 tematem piszesz to samo, weź sobie daj na wstrzymanie dziołcha, bo to kuriozalne trochę :D (tak na przyszłość)
Bajka, a film animowany to jednak coś innego. Głównym odbiorcą bajek są dzieci i tu zgoda. Co do filmów animowanych, to odbiorcą powinien być ten dla kogo robiony jest film. Jest sporo animacji przeznaczonych głównie dla dorosłych więc wydaje mi się, że nie można tego łączyć ;)
Na większość dzisiejszych, dojrzałych filmów disneya na przykład nie za bardzo można zabrać małe dziecko, gdy byłam w kinie właśnie na wielkiej szóstce albo zwierzogrodzie to dzieci płakały. Po za tym raczej nie zrozumieją problemów dorastającego nastolatka (,,czy zdaża ci się budzić z rozstawionym namiotem?")
Dorośli którzy zabierają dzieci na filmy animowane często nie rozróżniają ich od bajek i kierują się zwiastunami, które zwykle pokazują taki film jako bardziej dziecinny, niż jest. A potem słychać na sali, jak dzieci płaczą :(.