Irytowało was to? Bo jest dosłownie co chwilę i na początku mnie drażniło, ale z czasem przestało i wydało się bardzo sensowne w kontekście opowiedzenia historii. Raczej zabieg na plus
Może przestało Cię drażnić bo z czasem one stały się coraz rzadsze :D też miałam z tym problem na początku bo ciężko było się połapać co gdzie kiedy jak...
A w którym momencie stają się rzadsze? Bo ja porzuciłam serial właśnie przez te irytujące przeskoki, które nie pozwoliły mi się wczuć w sytuację
Doskonale rozumiem:) ale myślę, że warto przez to przebrnąć. Nie pamiętam dokładnie i nie chce Cię skłamać kochanie ale myślę że po ok 3-4 odc powinno nabrać sensu
Dokładnie miałem to samo, te przeskoki czasowe może i w stosunku do opowiedzenia historii były konieczne ale jak dla mnie na minus przez ten ich masowy natłok. Serial zacząłem oglądać ok miesiąc temu. Obejrzałem może z 5 odcinków i prawdę mówiąc zapomniałem o nim. Po ok 2tyg. obejrzałem jeden odcinek i po ok kolejnych 2tyg. (dzisiaj) dokończyłem ostatnie 2 odcinki. Nie jest to może wybitny serial ale też nie jest zły. Mimo że oglądałem go na raty to na ocenę dobrą raczej zasługuje.
Rozumiem. Ja chyba mimo wszystko odpuszczę sobie oglądanie. Może serial nie jest zły, ale nie do końca dla mnie. Ja lubię się wtopić w świat, a z takimi przeskokami w czasie to raczej nie jest możliwe